Jeśli widziałeś bajkę animowaną pod tytułem „Leonardo i potwór z Loch Ness”, prawdopodobnie już w pierwszych kadrach dwunastominutowego filmu zacząłeś się zastanawiać, kim lub czym jest ów potwór długi na 10, 20, 30, może 40 metrów, z wielkimi kłami, pazurami ostrymi jak szpady i czerwonymi, świdrującymi ślepiami jak u demona. Być może nawet pomyślałeś, że stosując zwykłą metodę polo-
wania na potwory i tę bardziej zmyślną, magiczną, wypowiadaną choćby w formie zaklęcia Sala bum, sala bem, bądź nieruchomy jak pień, uda się go zatrzymać w stop-klatce, obejrzeć z każdej strony, zdefiniować, zbadać, oswoić…?
Zaprszam do zapoznania się z treścią pełnego tekstu.